Moi drodzy – wiecie co się wydarzyło czterdzieści lat temu. Pewnie myślicie, że wtedy nasz ksiądz proboszcz przyszedł na świat. Bo przecież wygląda jeszcze całkiem, całkiem.
Czterdzieści lat temu było wielkie święto najpierw w Pelplinie, a potem w Grzybnie.
Wtedy może nie zawsze grzeczny Tadziu
został księdzem Tadeuszem.
Ile razy od tego czasu stanął przy ołtarzu
Ile razy przebaczył w imieniu Pana Jezusa, skruszonym grzesznikom ?
Ile zrobił dobrych uczynków ?
Pewnie jego anioł stróż musi używać niebiańskiego liczydła.
Dzisiaj kiedy widzisz czarną postać
poruszającą się z prędkością strusia afrykańskiego możesz mieć prawie pewność, że to właśnie ten ksiądz, który czterdzieści lat temu powiedział Bogu – tak.
A jeśli masz ochotę na coś słodkiego
nie bój się poprosić o Czupa – Czupsa, którego schował w kieszeni swojej sutanny.
Dzisiaj jest wielkie święto całej naszej parafii, wszystkich dzieci, nawet Pluto radośniej macha ogonkiem i nie szczeka na Mimka.
A sikorki i wróble, które karmi nasz ksiądz proboszcz, dzisiaj śpiewają wyjątkowo pięknie.
Drogi księże Proboszczu w imieniu wszystkich dzieci z naszej parafii, pragnę podziękować Tobie za Twoją służbę w kościele, za to, że jak Dobry Pasterz prowadzisz nas do Pana Jezusa.
Życzymy Tobie dużo sił i radości małego dziecka, które najpiękniej potrafi chwalić Boga swoim uśmiechem.